W dniu 14 kwietnia odbyły się Mistrzostwa Koła w Wędkarstwie Morskim I Tura Kołobrzeg 2013. Do zawodów przystąpiło 15 zawodników koła i 3 zaproszonych zaprzyjaźnionych wędkarzy z Mogilna, którzy od poprzedniego roku przyjeżdżają do nas na połów Belon. I w tym roku zapowiadają przybycie liczną grupą. Zawody odbyły się na kutrze Pegasus One, rejs trwał 12h.
Właściciel kutra udostępnił nam kuter już dzień wcześniej wieczorem. Kilku zawodników zdecydowało, że pojadą do Kołobrzegu w sobotę, tak, żeby być na kutrze o godzinie 20:00. W porcie czekał na nas mechanik Marcin, który otworzył nam pomieszczenia socjalne i poszedł odpoczywać przed rejsem do domu. Rozpakowaliśmy sprzęt i mogliśmy spokojnie usiąść w mesie i porozmawiać przy delikatnym piwku czekając na następnych kolegów. Koło godziny 21:00 dojechali do nas koledzy z Mogilna , którzy mieli do pokonania 300km dwa razy więcej niż my. I tak po woli przybywało nas, szykowaliśmy sprzęt, wymienialiśmy uwagi, czekając na pozostałych zawodników. Parę minut po pierwszej w nocy dołączył do nas Rysiu zatwardziały wędkarz, który wrócił do Szczecina z Warszawy ciężarówką i od razu przesiadł się do osobówki i przyjechał do Kołobrzegu na ryby. Ostatni zawodnicy wstawili się w Kołobrzegu koło godziny 03:00, wypłynięcie w morze zaplanowane było o godzinie 04:00. Koło naszego kutra Pegasus One , na drugim kutrze Perseus tego samego armatora zbierali się wędkarze z Koła Sumik z Polic, których znamy i nie raz spotykaliśmy się z nimi nad wodą. Więc był też czas z nimi porozmawiać, mamy w planie podjąć współpracę między naszymi kołami ( wspólne zawody zaprzyjaźnionych kół ) których członkowie kiedyś byli w jednym innym kole. Jakie to koło wszyscy z Sumika i z Łączności wiedzą więc nie będę go reklamował.
O godzinie
04:00 mechanicy z oby kutrów zapuścili silniki w wyszliśmy w morze z założeniem
że trzymamy się blisko siebie. Tak jak ustaliliśmy tak się stało obie jednostki
napływały w morzu w poszukiwaniu ławicy w zasięgu wzroku a niekiedy nawet
mogliśmy ze sobą porozmawiać krzycząc z kutra na kuter. Pierwsze
napłynięcia jak i na naszym kutrze tak i
na Perseusu dały pojedyncze dorsze i to w większości nie wymiarowe. Z
uzyskanych informacji przed wypłynięciem , wynikało, że dorsza nie ma na
naszych wodach, jest daleko pod Bornholmem gdzie nie popłyniemy z powodu
krótkiej ilości godzin które wykupiliśmy u armatora. W poprzednich dniach też
nie było rewelacji, wędkarze łowili pojedyncze sztuki. Sam na początku tygodnia
byłem na dwu dniowym rejsie na Bornholmie i miałem tylko 21 szt. wymiarowych
ryb ( na wodach Duńskich nie ma limitu ilościowego ). Szyper dwoił się i troił
by znaleźć ławicę, co jakiś czas padały na pokład wymiarowe dorsze. Na kutrze
Perseus taka sama sytuacja też ryb jak na lekarstwo, średnio jeden dwa na
osobę.
Ok. godziny 11:30 udaje się szyprowi stanąć na ławicy prawie wszyscy mają rybę na kiju, lecz znowu większość nie wymiarowych, które wracają do wody, spust i znowu są ryby. Artur na tym napłynięciu złapał 3 wymiarowe i z 5 dorszami prowadzi na kutrze. Michał ma 4 szt. , Robert i Darek po 3 szt. Dowiadujemy się, że o 13:00 kończymy zmagania i wracamy do portu na godzinę 16:00. Zostało mało czasu na poprawienie wyników. Niestety do końca zawodów nie udało się nikomu złowić wymiarowego dorsza. Darek i Sebastian przystępują do pomiaru ryb. W tym czasie załoga kutra serwuje obiad w postaci pysznej grochówki.
Są wyniki :
I miejsce - Artur Famuła - 222 pkt.
II miejsce - Michał Bogacz - 206 pkt.
III miejsce - Dariusz Zemler - 163 pkt.
IV miejsce - Robert Hardej - 160 pkt.
V miejsce - Artur Marczyński - 103 pkt.
VI miejsce - Robert Kaleta - 90 pkt.
VII miejsce - Irek Markun - 53 pkt.
VIII miejsce - Augustyn Bielewski - 51 pkt.
IX miejsce - Andrzej Depa - 49 pkt.
Sześciu kolegów z wynikiem 0 bez ryby.
Koledzy z Mogilna :
Jarak 3 ryby
Adam 3 ryby
Janusz 1 ryba
Koledzy z Mogilna nie mogli być klasyfikowani do wyników koła bo nie są członkami naszego koła, ale mogli walczyć o nagrodę za największą rybę.
Największą rybę złowił zwycięzca zawodów
Artur Famuła – dorsz 53 cm
O godzinie 16:00 wpłynęliśmy do portu w Kołobrzegu gdzie zostały wręczone puchary i nagrody dla zwycięzców zawodów.
Sklepik, który jest w porcie o fajnej nazwie Ryby dla Wędkarzy przeżywał prawdziwe oblężenie, bo na innych kutrach które były w morzu wyniki połowów były bardzo podobne do naszych.
Na kutrach wiszą reklamy
„Wycieczki na Bałtyk”
na sklepie napis
„Ryby dla Wędkarzy”
czyżby jakaś zmowa hahahahhaa
Wracamy szczęśliwie do domów i czekamy na następne zawody, które odbędą się
21-04-2013 na Kanale Parnickim Mistrzostwa Koła Wędkarstwie Spławikowym I tura. Na które serdecznie zapraszamy.
Zarząd Koła
Kto robił zdjęcia proszę o przesłanie na dzemler@szc.vectranet.pl to umieszczę na stronie koła